Instalacja ekologiczna - gminny konkurs artystyczny

 

Szczegółowy opis zadania 6

1.  Gminny konkurs na dowolną instalację artystyczną z materiałów naturalnych i do recyklingu:

- ocena instalacji;

- zdjęcia;

- nagrody rzeczowe;

- dyplomy. 

 

 

 

Pomysł instalacji powstał jeszcze w czerwcu. Pani Celina Rudyk nauczyciel plastyki wraz z grupką uczniów dokonała analizy materiałów jakimi dysponują oraz przedyskutowała z młodzieżą pomysły na instalację. Jednak rzeczywistość okazała się inna. Pani Celinka przeszła na zasłużoną emeryturę a zadanie przejęła Pani Anna Grochal. We wrześniu młodzież spotkała się w MOKSiR kilkakrotnie. Efektem pracy był hotel dla owadów. Wielki wkład artystyczny, doradztwo merytoryczne i dobre słowo wnieśli w niego państwo Rudykowie. Bardzo dziękuje za pomysł i opiekę artystyczną nad projektem.

                                                                                                Anna Grochal

 

"Hotel" dla owadów powstał na łączce przed MOKSiRem. To jeden z wymiernych efektów projektu „EDUKACJA EKOLOGICZNA W SZKOŁACH GMINY CHEŁMEK – 2015”. To specjalna konstrukcja zbudowana po to, aby dać im schronienie. W instalacji 
mogą zamieszkać m.in. pszczoły samotnice, biedronki, murarki, złotooki czy motyle. Tu mogą się bezpiecznie rozmnażać i przezimować.
PO CO?
Gdyby nie dzikie zapylacze wiele znanych nam roślin,  warzyw i owoców przestałoby istnieć. Większość roślin (1/3 tego, co jemy) wymaga zapylenia przez owady. To im zawdzięczamy m.in. jabłka, gruszki, wiśnie, śliwki, czereśnie, borówki, ogórki, pomidory i wiele innych.  Niestety na całym świecie zmniejsza się liczba pszczół miodnych i dziko żyjących owadów zapylających.
DLACZEGO?
Powody wymierania pszczół są różne - zmniejszające się przestrzenie życiowe, ocieplenie klimatu, pasożyty i choroby, środki ochrony roślin, upraw monokulturowe,  czyli takie, w których duży obszar przeznacza się na jeden rodzaj uprawy (kwitnienie następuje na dużym obszarze jednocześnie, co oznacza ogromną ilość pożywienia w bardzo krótkim czasie i brak jedzenia w ciągu kolejnych miesięcy). Nawet aktualny trend w dbaniu o zieleń – dokładne wygrabianie liści, koszenie trawników czy usuwanie spróchniałego drzewa, powoduje, że owady mają coraz mniej naturalnych siedlisk i kryjówek.

                                                                                                                                                                      Celina Rudyk